wtorek, 10 października 2006

Mineta

Mineta, dla takich chwil warto żyć. Godzina lizania Twoich pośladków, to wciąż za mało. A potem moment kiedy sięgasz po moją dłoń, wkładasz do ust i długo ssiesz palce by pozostawić na nich jak najwięcej śliny Powoli kierujesz moją rękę w kierunku drugiej dziurki. Czuje jak pracujesz zwieraczem starając się ułatwić mi drogę w głąb. Na krawędzi orgazmu rozciągam palce i wciskam między nie język.
Wejście do raju prowadzi przez Twój odbyt.

Brak komentarzy: