czwartek, 3 stycznia 2008

Wieczór

Leży rozciągnięta na kanapie z nogami w czarnych grubych rajstopach na moich kolanach
Kontem oka wpatrzona w ekranie ściszonego telewizora, wypełnia cisze długimi zdaniami.
Fuzje, podziały, umowy, nawet nie staram się słuchać…
Mechanicznie zamykam w uścisku jej stopę, stapiam dłoń z krągłością uda.

Cokolwiek się tu dzieje, to nie za moją sprawą…

Brak komentarzy: